czwartek, 28 lipca 2011

wakacje

Rozpoczynam właśnie wakacje. Prawdopodobnie w momencie kiedy opublikuje się ten post, będę gdzieś w okolicy węgierskiej granicy lub też jakiejś innej. Przede mną  około 30 godzin w autokarze. Mam nadzieję, że dam radę dodawać jakieś posty na miejscu i że dam radę publikować zdjęcia przez telefon. Nie orientuje się ktoś jak to działa przy wifi w telefonie? Wracam za 2 tygodnie, ale też nie będę długo tu siedziała bo około 3 dni i lecę jeszcze dalej. Obiecuję po powrocie opublikować mnóstwo zdjęć i relacji z dwóch podróży. Część książkowa zostanie najprawdopodobniej chwilowo zawieszona na rzecz podróżowania. Więc ja się żegnam na miesiąc, życzę wszystkim wyjeżdżającym wspaniałych podróży, niezapomnianych wrażeń i cudownych wspomnień a tym, którzy siedzą w domu życzę pięknej pogody, dużo inspiracji i inwencji twórczej. Pozdrowienia i do zobaczenia/usłyszenia/przeczytania

https://www.facebook.com/pages/voyageaveclivre/170378426364131
Zapraszam do polubienia mojego bloga na Facebook'u. Będę starała się zamieszczać tam informacje w czasie moich podróży. Może jakiś mały konkurs w międzyczasie. 

poniedziałek, 25 lipca 2011

Izabela Sowa- "Smak świeżych malin"

Ta książka jest jedną z chyba trzech pisanych przez Izabelę Sowę w ramach tzw. Owocowej Trylogii. Opowiada o życiu Maliny-wiecznie odchudzającej się studentki którą porzucił narzeczony. Malina ma wiele przyjaciół, którzy bardzo się poświęcają aby wyciągnąć ją z dołka. Dla jej dobra nawet wysyłają ją do psychiatry który eksperymentuje z lekami. Przy okazji dzwonią do babci, która potrafi wróżyć. Po wielu tarapatach i kłopotach, kilku dołkach i terapiach Malina w końcu wychodzi na prostą. Wtedy poznaje przez internet tajemniczego nieznajomego z którym umawia się na sylwestra na rynku. Tajemniczy nieznajomy okazuje się być znajomym.  Wszyscy znajomi się wzajemnie wspierają w poszukiwaniu drugich połówek. W międzyczasie mama Maliny ośmiesza ją w Rozmowach w Toku i zaprzyjaźnia się z psychiatrą. Wszystko na szczęście się dobrze kończy i zakończenie - "i żyli długo i szczęśliwie" jest jak najbardziej odpowiednie.
Dla mnie ta książka była lekka i zabawna. Fajnie opisane sytuacje i sympatyczni bohaterowie sprawiają, że bardzo przyjemnie czyta się tą powieść. Napisana jest w formie pamiętnika. To jedna z bardziej lubianych przeze mnie form więc ma u mnie autorka dodatkowe punkty za formę. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy musi lubić tą książkę. Dla niektórych będzie ona zbyt oklepana, nudna itp. Jednak mimo wszystko książka jest warta polecenia.


Zapraszam wszystkich na stronę mojego bloga na Facebook'u. Będę starała się stworzyć część mojego bloga tam- będę zamieszczała informacje o nowych postach, konkursach i planach. Zapraszam do polubienia
https://www.facebook.com/pages/voyageaveclivre/170378426364131

czwartek, 21 lipca 2011

"Boczne Drogi" Joanna Chmielewska

Książkę znalazłam w czasie remontu. Miała bardzo ładną okładkę więc przygarnęłam i przeczytałam.W międzyczasie przypomniałam sobie, że czytałam już chyba książkę tej autorki kilka lat temu. Coś ze studnią było, ale nie pamiętam dokładnie tytułu.
Przeczytałam w internecie opinie na temat twórczości pani Joanny i znalazłam wiele pozytywnych opinii. Zdecydowanie najczęsciej pojawiały się opinie na temat humorystycznych sytuacji w książkach pani Chmielewskiej. Trudno się z tym nie zgodzić.
W ksiązce opisana została historia głownie podróżowania po Polsce z ciotką Teresą która przyleciała z Ameryki. W trakcie zwiedzania naszego cudnego kraju zostaje podstępem porwana i reszta rodziny jej poszukuje. Wielka dawka humoru i niespotykane zdarzenia wpływają na odbiór tej ksiażki. Jest ona niby kryminałem, jednak nie ma tam żadnej brutalności czy bandytów. Może troszkę intrygi i zagadek.
Książka jest lekka, fajnie i szybko się ją czyta. Raczej nie zostanę wielbicielką kryminałów Joanny Chmielewskiej z tego powodu, że lubię mocne i bardziej drastyczne kryminały. Jednak na taką książkę między jednym a drugim mocnym kawałkiem jest dla mnie rewelacyjna. Fabuła jest nieskomplikowana i trudno jest się pogubić. Mam jakieś dziwne poczucie humoru najwyraźniej, bo mnie ta książka nie bawiła, nie śmiałam się przy niej jak to niektórzy pisali na stronie, że wybuchali śmiechem co kilka minut. Jednak każde poczucie humoru jest inne i na swojemu nic nie poradzę, że jest dość oporne. Jednak mimo wszystko książka według mnie bardziej na zimowe wieczory z kubkiem kakao.

niedziela, 17 lipca 2011

"Żywność naturalne lekarstwo" Michael Hamm

Jest to książka-poradnik pisana przez autora dla szerokiej gamy czytelników. Opisuje prostym językiem jak można poprawić swoje samopoczucie i unikać chorób np. raka a pomocą odpowiednio dobranego jedzenia. Tłumaczy w bardzo dobry sposób jakie witaminy i inne składniki żywności odpowiadają za poszczególne choroby, jakie są skutki niedoboru i nadmiaru a także co należy robić, aby uniknąć problemów zdrowotnych. Książka może być traktowana jako dobry podręcznik żywienia- zawiera tabele kaloryczne, produktów mających dużo żelaza, miedzi itp. Ponadto co kilka stron można znaleźć ankiety mające na celu pokazanie czy jesteśmy narażeni na jakąś chorobę, czy mamy dobre nawodnienie organizmu itp. Językiem, który zrozumie każdy człowiek pan Hamm tłumaczy poszczególne zagadnienia z dziedziny dietetyki. Robi to w sposób dość interesujący i, co najważniejsze, nie encyklopedyczny.






  Myślę, że autor ideę miał dobrą, wykonanie też było nie najgorsze. Jednak cała praca została zmarnowana przez tłumacza. Najwyraźniej nie miał on pojęcia co tłumaczy i nie bardzo chciał je mieć. Zdarza się, że przez typowy błąd w tłumaczeniu sens zdania zostaje zupełnie zatracony, co powoduje, że autor zaprzecza sam sobie.Jeśli jednak czytelnik będzie miał na uwadze takie błędy, sam zauważy nieścisłości i będzie w stanie, zamieniając jedno słowo, zrozumieć sens wypowiedzi. Poradnik ten jest idealny dla każdego- dla osoby odchudzającej się, cukrzyka, osoby cierpiącej na reumatyzm, otyłej i chcącej przytyć. Rady zamieszczone w książce są uniwersalne i łatwe do zrozumienia.  Myślę, że nie powinny być trudne do wprowadzenia w życie. Wystarczy odrobina dobrej woli i zamiast łykania wielu tabletek na rozmaite choroby możemy po prostu zmienić swój jadłospis a efekt będzie równie dobry i zadowalający.

czwartek, 14 lipca 2011

Konkurs tripsta.pl

Chciałam Wam polecić konkurs organizowany przez internetowe biuro podróży www.tripsta.pl

Konkurs polega na opisaniu tegorocznej wakacyjnej podróży. Należy dołączyć również kilka zdjęć i wysłać na email podany na stronie http://blog.tripsta.pl/blog/2011/07/01/twoja-relacja-z-podrozy-konkurs/
Akcja trwa od 6 lipca do 26 sierpnia 2011 roku.
Swoje prace konkursowe możecie wysyłać do każdej środy do godziny 23:59.
Jury wybiera co tydzień zwycięzce, który otrzyma voucher 200 zł do zrealizowania w internetowym  biurze podróży tripsta.Wszystkie potrzebne informacje a także regulamin znajdziecie w linku powyżej.

środa, 13 lipca 2011

"Wyspa Tajemnic " Dennis Lehane

Przeczytałam tą książkę zupełnie przez przypadek. Ot, pożyczyłam kiedyś przy deficycie książek do czytania. Od pożyczającego dowiedziałam się, że końcówka jest rewelacyjna, mimo średniego początku i żebym doczytała do końca i nie zrażała się. Tą radę przekazuję czytającym dalej. Nie ma co nawet myśleć nad zakończeniem, bo i tak chyba nikt nie jest w stanie zgadnąć.
Pewnego dnia na piękną wyspę gdzie znajduje się szpital psychiatryczny dla przestępców, przybywa dwóch szeryfów federalnych. Ich zadaniem jest odnalezienie pacjentki, która uciekła z zamkniętego, okratowanego pokoju zostawiając jedynie szyfr. Szeryfowie rozpoczynają śledztwo. W czasie jego trwania szeryfowie mają wiele trudności, gdyż personel nie chce z nimi współpracować i wszystko jest przed nimi ukrywane. Pojawia się w międzyczasie huragan, który utrudnia a jednocześnie ułatwia pracę.
Ciężko jest opisać fabułę tej książki, gdyż jest ona bardzo poplątana i nietrudno jest się zgubić. Wiele razy wracałam kilka stron do tyłu, bo coś zaczynało mi nie pasować. Ale chyba to właśnie autor miał na celu. Ten thriller jest bardzo dobrym przykładem mocnej literatury. Książki, której nie powinno się przerywać, aby się nie zgubić. Mocne obrazy pomieszane są z tragicznymi snami.  Czytając tą książkę czytelnik nie wie czego się może spodziewać. Zaskakuje na każdym kroku i obraza w proch wcześniejsze przypuszczenia. Zakończenie jest nie do końca określone, więcej należy się domyślać niż jest napisane. Autor rewelacyjnie napisałtą książkę. Zmusił czytelnika do wysuwania hipotez, które zaraz obalał. Sama byłam zdziwiona, że tak wciągnęła mnie fabuła. Czasami miałam wrażenie, że jestem pewna zakończenia, jednak nic z tego nie wyszło. Książkę polecam wszystkim miłośnikom mocnych wrażeń i ludziom lubiącym mroczne, zmuszające do wysiłku myślowego książki.

środa, 6 lipca 2011

ogromna prośba!!!

Mam ogromną prośbę, poszukujemy domków dla małych, zdrowych i kochanych sierściuchów.
Kotki można odebrać lub będą dowiezione :) 
Szukają kochających osób, które okażą im serce i dają dom, na pewno się odwdzięczą !!!!

1. NIKITA!!! - kotek o trzech łapkach :(
Ośmiomiesięczna Kotka Nikita szuka ciepłego domku.Koteczka jest czyściutkim, dobrze wychowanym domowym kociakiem.Może zamieszkać w mieszkaniu, nie wykazuje potrzeby wychodzenia na zewnątrz.Nikita przeszła amputację tylnej łapki.Prawdopodobnie wpadła we wnyki.Trafiła do weterynarza dzięki dobrym ludziom, którzy zauważyli błąkającą się koteczkę z wyrwaną łapą.Dzielnie walczyła o życie.Aktualnie nie wymaga żadnego leczenia.Świetnie sobie radzi chodząc na trzech łapkach.Kicia jest bardzo ufna, z radością oddaje brzuszek do głaskania, głośno mruczy i domaga się pieszczot.Nikita jest odrobaczona i wysterylizowana.Dzielna kotka czeka na przyszłego właściciela w domu zastępczym.Zastrzegamy dla koteczki wybór najlepszego domu.




2. Dolores i Manuel 
Cudowne ośmiotygodniowe kocięta czekają na własny dom.Rodzeństwo Dolores i Manuel bardzo się kochają.Dolores nauczyła brata załatwiać się do kuwety a Manuel codziennie myje siostrę.Nie rozstaja się nawet na krok.Kociaki można rozdzielić choć, byłoby cudownie gdyby ktoś przyjął oba kotki.Maluchy są zdrowe i odrobaczone.Aktualnie przebywają w domu tymczasowym






3. Bunia 
Oto Bunia.Zdjęcia przedstawiają kotkę zaraz po znalezieniu i kolejne już po leczeniu.Koteczkę ktoś przerzucił przez bramę schroniska.Zadziwiające, że malutka przeżyła upadek na beton z drugiej strony bramy.Kolejny cud to ucieczka przed kilkoma spuszczonymi luzem psami.Kotka schowała się pod psią budą.Po kilku dniach zaniepokojony agresywnym zachowaniem psów pracownik schroniska odsunął budę aby szukać przyczyny dziwnego zachowania podopiecznych.Maleńka kicia siedziała skulona i o dziwo żywa.Była mocno wyziębiona, odwodniona i głodna.Pasożyty pożarłyby ją żywcem gdyby nie pomoc weterynarza.Zalegająca w oczach ropa uszkodziła gałkę oczną.Przez pierwsze dwa dni po podaniu kroplówek i antybiotyków mała tylko spała.Trzeciego dnia maleństwo wyszło spod cieplutkich kocyków maszerując prosto do kuwety:) Malutka Bunia jest teraz przeuroczą i wesołą koteczką gotową do adopcji.Mała plamka na oczku to ślad po przebytej ciężkiej chorobie.Nie ma ona wpływu na jej zdrowie.W przyszłości może całkowicie zaniknąć.









Osoby zainteresowane adopcją kotów proszę o kontakt z wolontariuszką Kamilą pod nr tel.790 851 070.
Proszę popytajcie wśród rodziny i znajomych, może ktoś szuka przyjaciela, przyjaciół ???
Koty są cudowne!
Jeśli możecie zróbcie wpisy u siebie na blogach, będziemy wdzięczne :)

"Żniwo" Tess Gerritsen "Dawca"

Jest to książka, która zapadła mi wyjątkowo w pamięci, mimo, że czytałam ją dość dawno temu. Wywołała bardzo dużo emocji. Szukając szczegółowych informacji na temat tej książki natknęłam się na oryginalne tłumaczenie tytułu czyli "Dawca". Jest to pierwsza książka Tess Gerritsen z gatunku thrillerów medycznych. Moim zdaniem debiut jak najbardziej udany.


Młoda lekarka-Abby odbywa staż w szpitalu. Jest w związku z lekarzem z grupy transplantacyjnej. Pewnego dnia dostaje propozycję dołączenia do tejże grupy. Gdy podejmuje decyzję, że serce powinien dostać 17-letni chłopak, rozpętuje burzę. Pacjentką tego samego oddziału jest 46-letnia kobieta mająca wpływowego, bogatego męża. Ma takie same oznaczenia jak chłopiec i równie dobrze może mieć przeszczepione to samo co on serce. Gdy nagle okazuje się, że jest drugie, takie samo serce, Abby zastanawia się jak to jest możliwe. Przecież to nie może być zbieg okoliczności. Lekarze nie są tym zdziwieni, co zaskakuje młodą lekarkę jeszcze bardziej. Postanawia odkryć jak to się dzieje. Trafia na trop mafii handlującej ludzkimi organami do przeszczepów. Każdy kto wydawał się być przyjacielem staje się wrogiem. Ostatecznie Abby musi sama stanąć do walki. Szanse są niewielkie ale jednak są.

Książka jest rewelacyjnie napisana, bardzo autentyczna. Porusza i wzrusza do głębi i wywołuje bardzo wiele emocji. Raczej nie polecam jej ludziom o słabszych nerwach, gdyż po takiej lekturze może być ciężko wyjść z domu. Mnie książka zmusiła do refleksji. Ile w niej prawdy a ile fikcji? Ile takich przypadków naprawdę ma miejsce na świecie? Według lekarzy jest to niemożliwe, jednak słyszy się często o nielegalnych transplantacjach. Mimo, że istnieją bazy organów i biorców, ile takich wydarzeń ma miejsce? Do tego sytuacja dzieci w Rosji. Niekochanych, nikomu nie potrzebnych, kupowanych za grosze do niewiadomych celów. Jest to pierwsza książka tej autorki którą przeczytałam i jeden z pierwszych thrillerów medycznych. Na pewno nie ostatni. Czy mieliście kiedyś styczność z tą autorką i jej twórczością? Co sądzicie o tego typu thrillerach? Czy tylko we mnie wzbudzają takie emocje i poruszenie?

niedziela, 3 lipca 2011

Sandra Brown "Szarada"

Miałam tą książkę od ładnych kilku lat w domu i jej nie zauważyłam. Przy remoncie odkryłam że leży samotnie grube tomisko jeszcze nie przeczytane i się za to zabrałam. W ogóle nie mogłam się oderwać. Przez całą powieść przewija się tyle osób i sytuacji, że koniec jest bardzo poplątany i ciężko się czyta. Jednak mimo wszystko książkę uważam za rewelacyjną i wartą przeczytania.

Opowiada  o życiu młodej aktorki <Cat>, która po przeszczepie serca całkowicie się zmienia i z nieźle zarabiającej aktorki staje się dziennikarką, która pomaga dzieciom z domów dziecka znaleźć rodziny za pomocą 3-minutowego reportażu. Przez to wyprowadza się do innego miasta. Tam dostaje w odstępach czasu pocztą wycinki z gazet z artykułami dotyczącymi śmiertelnych wypadków osób, które przeszły taki sam przeszczep jak Cat w tym samym dniu. Każdy wypadek przypadał w rocznicę transplantacji. W ostatnim liście dziennikarka znajduje swój nekrolog. Na pomoc przychodzi jej pisarz-były policjant. Pewnej nocy odkrywa w jego domu pomieszczenie, gdzie znajdują się życiorysy uśmierconych osób. Jest tam również jej życiorys. Jako jedyny jest niekompletny- brakuje aktu zgonu. W trakcie wychodzi na jaw wiele dziwnych rzeczy i wydarzeń. Ludzie, którym Cat ufa okazują się być niewarci tego i odwrotnie.

s
Książka naprawdę rewelacyjnie trzyma w napięciu. Kilka razy byłam pewna, że znam mordercę, jednak zawsze się myliłam. Jedno jest pewne: czytając tą książkę ciężko jest się oderwać choćby na chwilę i pomimo opasłego tomiska (ok. 400 stron) przeczytanych kartek w bardzo szybkim tempie przybywa. Polecam przeczytanie wszystkim, którzy lubią mocne wrażenia i szybkie akcje.

Czy znacie jakieś książki tej autorki? Bo chętnie bym przeczytała. W ogóle co sądzicie o tej i innych książkach tej autorki?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...