wtorek, 20 września 2011

Teneryfa -część II- parki rozrywki

Teneryfa to wyspa, która oprócz cudownego klimatu i świetnej pogody oferuje również wiele rozwiązań dla turystów. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Dla wielbicieli windsurfingu są cudowne plaże i rewelacyjne fale (sama widziałam zmagania windsurferów ), dla ludzi lubiących opalanie są świetne miejsca do plażowania wysypane piaskiem wprost z Sahary, dla zakupoholików duużo sklepów z najróżniejszymi cenami a dla wielbicieli szaleństwa park wodny Siam Park. Jest również Loroparque, jak sądzę jeden z niewielu takich parków. A więc po kolei:

Loroparque to dosłownie park papug.  Tak, to właśnie one są główną atrakcją tego miejsca. Jednak same papugi to trochę za mało żeby przyciągnąć ludzi, wiec znajdziemy tam również wiele innych zwierząt. Park ten łączy w sobie zoo, rezerwat i delfinarium. Jest tam również kino. Filmy wyświetlane są po angielsku hiszpańsku i niemiecku. Bardzo ciekawe są pokazy, gdzie wyszkolone orki, delfiny, lwy morskie czy papugi robią świetne show. Jest zabawnie, momentami naprawdę aż się łza w oku kręci. Ja osobiście bardzo milo wspominam pokaz orek, gdzie przez pokazem zrobiono show z ludźmi za pomocą kamer, a później na ekranie pokazano jak rodzi się młoda orka.  Wszyscy byliśmy zachwyceni. Park jest świetnie zorganizowany na dość dużej powierzchni, wiec trzeba się obiegać żeby zdążyć na wszystkie pokazy odbywające się o danej godzinie. Jedyną wadą jest mały parking przy Loro, wiec po godzinie 10 w sezonie trzeba szukać miejsca gdziekolwiek indziej.  Loroparque znajduje się w północnej części wyspy w Puerto de la Cruz. Niedaleko plaży z ciemnym piaskiem. Żeby nie przynudzać trochę zdjęć






























Niestety nie mogę dać tutaj wszystkich zdjęć, które chciałabym Wam pokazać. Ze Siam Parku zdjęć nie posiadam, gdyż ciężko jest chodzić po parku wodnym z aparatem. Ale w sumie opowiedzieć mogę. Siam Park powstał nie tak dawno, znajduje się zupełnie po drugiej stronie wyspy niż Loroparque bo w Costa Adehe. Składa się z około 10 atrakcji takich jak pontony, vulcan, 28-metrowa zjeżdżalnia połączona z akwarium dla rekinów i płaszczek, zjeżdżalni czy sztucznych fal 4 metrowych z plażą. Dojazd jest bardzo dobry, gdyż kursuje specjalny autokar darmowy dowożący ludzi. Jak ja byłam w sierpniu tego roku to było bardzo dużo ludzi i niestety kolejki były potwornie długie. Właściwie nie jest to jakiś opłacalny park, jednak mimo wszystko jak ktoś ma sporo pieniędzy to warto go odwiedzić. Mogę się pochwalić, że byłam na wszystkich najtrudniejszych atrakcjach i nie stchórzyłam.


Ciemną stroną obydwóch parków jest ich cena. Każdy wstęp kosztuje 33 Euro czyli około 150 zł. Kupując tzw. Twinticket cena maleje bo kosztuje 52 Euro za obydwa. Czy warto dać tyle pieniędzy za wstęp-dobre pytanie. Ja dałam i nie żałuję, ale wiem, że niektórzy mieli sporo zastrzeżeń. A Wy? Byliście w którymś z opisanych parków? A może jakieś inne podobne parki zwiedziliście?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...